W niedzielę byłam na kursie zorganizowanym przez Szkołę Patchworku z aplikacji odwróconej "mola". Warsztaty prowadziła Kasia Małyszko , która w ten sposób tworzy swoje fantastyczne "makałatki". Tych, którzy nie znają twórczości Kasi, zapraszam na jej bloga: http://makalatki.blogspot.com . W pierwszej części warsztatów Kasia Małyszko opowiadała o aplikacji odwróconej. Później każda z nas wybrała sobie tkaniny i zaczęłyśmy tworzyć tzw. "mole". Był też czas, by z bliska przyjrzeć się "makałatkom", a także posłuchać opowieści związanych z ich powstawaniem. Moja aplikacja "mola" ma 15 x 15 cm. Jest zielono, różowo, granatowa. Dodałam haftowane rośliny. Wyszyję jeszcze wodę, dodam koraliki i cekiny. Miał być z moli obrazek, ale sama nie wiem... Może zrobię z niej coś innego. Co myślę o tej metodzie? Z pewnością warto spróbować, by sprawdzić czy ten sposób tworzenia nam odpowiada. Czy mnie zachwyciła? Prace, które oglądałam, ...