Orchidea i baletnica..

Wpis z dn. 18.04.2008

Miałam takie piękne paprocie i niestety chyba je ususzyłam na amen. Po fakcie ususzenia zrobiło mi się ich żal. Moim problemem jest ciągłe zapominanie o podlewaniu roślin. Chcaiłabym to zmienić, ale jakoś wciąż mi nie wychodzi...Tak więc wracając do paproci, to zrobiłam im podstrzyżyny. Jest teraz bez nich pusto. Wciąż żywię nadzieję,że je jednak odratuję. Od dziś ustawiam w komórce przypominajkę, inaczej nic z tego nie będzie. Na pocieszenie kupiłam sobie bluszcza:

No ale miało być o orchidei i baletnicy. Miałam poczekać z pokazaniem większej ilości iksików na materiale, ale mogłoby się okazać, że za długo trzeba czekać. Tymczasem zobaczcie co udało mi się zrobić.

Odsłona pierwsza -orchidea z baletnicą :)

Ciężko się wyszywa blado żóltym kolorkiem muliny, poza tym jes sporo krzyżyków singli, półkrzyżyków i co jakiś czas zmiana koloru. Staram się wiernie trzymać schematu, ale czasami robię po swojemu ;-)

Odsłona druga-baletnica:

Zbliżenie na baletnicę

Może i nie mam ręki do paproci, ale z to storczyki chyba mnie polubiły z wzajemnością :-). Jeden kwitnie cudownie, a drugi wypuścił pączki. Jak zakwitnie to oczywiście pokażę.

Odsłona trzecia-tym razem orchidea:

Orchidea

A na zakończenie pokażę Wam fiołka, którego niedawno dostałam. Jest cudowny:)).

Fiołek

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Winter Olympic Stitching 2022

Smalls Sal 2017 - luty