Embroidery Puchneedle
Już dawno miałam o tym napisać.
Co może być mniej wymagające od szydełka? Otóż według mnie, przynajmniej na starcie, haft zwany przeze mnie "puchaty". Jeśli chcecie dowiedzieć się, w jaki sposób pracuje się tą techniką, zapraszam do obejrzenia poniższych filmów z You Tube.
Co może być mniej wymagające od szydełka? Otóż według mnie, przynajmniej na starcie, haft zwany przeze mnie "puchaty". Jeśli chcecie dowiedzieć się, w jaki sposób pracuje się tą techniką, zapraszam do obejrzenia poniższych filmów z You Tube.
Punchneedle Punching Część 1
Punchneedle Punching Część 2
Technikę tę podobnie jak szydełko, czy druty pamiętam z dzieciństwa. Moja ciocia w ten sposób robiła makatkę. Wykorzystywała len i resztki włóczek. Igłę miała znacznie grubszą niż ta na filmie. Mogłam nawet popróbować jak to działa w praktyce. Wtedy tak mi się to spodobało, że obiecałam sobie powrócić do tego typu robótek. I oto ogłaszam come back. Dawno temu zakupiona igła Clover wreszcie może popracować. A jak! Wyciągnęłam z szafy mały i gęsty kawałek lnu od Ani (Aploch), tańsze muliny i zaczęłam robótkę. Oto moje pierwsze kroki po latach:
Sprawne łapki przy tej technice mogą uzyskać wiele ciekawych efektów, nie tylko "haft puchaty". I nie potrzeba kupować nie wiadomo jakich schematów. Wystarczy własnoręcznie wykonany rysunek, projekt na odwrocie tkaniny. Nie trzeba liczyć krzyżyków, tylko bawić się dobieraniem kolorów muliny, nici lub wełny. A potem zapełnianiem wyznaczonych pól na materiale. Wiadomo, z czasem człowiek doskonali technikę i może otrzymać takie efekty:
http://www.missystevens.com/artwork.html#summerCzego potrzebujemy do tej techniki:
- igłę - są jej różne grubości od cieniutkich do haftowania nitkami po grube wykorzystywane do wełny;
- nawlekacz z długim oczkiem;
- materiał - może to być gęsty len, płótno do wyszywania aida lub inne gęste tkaniny;
- dobrze trzymający tamborek lub ramkę do napinania materiału i pomysł na pracę, a jak go nie ma to można zakupić gotowy zestaw.
Czego jeszcze? Zapału do pracy. Tka to się szybko i przyjemnie. W lot przybywa pracy, jedynie trzeba się wprawić w nawlekaniu nici przez oczko igły :-)
A tu przykłady:
- praca cienką igłą i nitką:
http://lisamakes.wordpress.com/2008/05/27/cheating-at-punch-needle-embroidery/
http://i9.ebayimg.com/02/s/000/77/4a/a505_1.JPG
http://i9.ebayimg.com/02/s/000/77/4a/a505_1.JPG
- praca cienką igłą i muliną:
http://www.lollychops.com/lollychops/2009/08/pitchy-patchy-punchy-poo.html
http://www.lollychops.com/lollychops/2009/08/pitchy-patchy-punchy-poo.html
- praca grubą igłą i wełną ( kolejne etapy):
http://fibermoon.com/pb/wp_8dd9223a/wp_8dd9223a.html
FAQ
http://www.amyoxford.com/faq.html
http://fibermoon.com/pb/wp_8dd9223a/wp_8dd9223a.html
FAQ
http://www.amyoxford.com/faq.html
Efekty są świetne! Może kiedyś spróbuję! :)
OdpowiedzUsuńO rany, kolejna rzecz do nauczenia!! Dzięki za pokazanie tej techniki, jakoś nie widziałam tego wcześniej. Super te kwiatuszki Ci wychodzą:)
OdpowiedzUsuńA wiesz że ja nadal mam igłę do tej techniki zachomikowaną??? Moja Mama w dzieciństwie zrobiła nam (mnie i Siostrze) dwie poduszki. Jedna, do tej pory niestety częściowo spruta już..., leży jeszcze w kotłowni i służy kocicy za legowisko ! Jejku, aleś odkopała palentologiczny okaz!
OdpowiedzUsuńSłużę lnem. Ale musisz mi pokazać choć na kawałku materiału jak to cudo jeść :D
Zdrowia, szczęścia, pomyślności
OdpowiedzUsuńw pierwsze święto dużo gości.
W drugie święto dużo wody,
to dla zdrowia i urody.
Dużo jajek kolorowych
i świąt wesołych!
Zdrowych, pogodnych Świąt :)
OdpowiedzUsuńWesołego Alleluja!
Fajna technika :)
OdpowiedzUsuńZ mojego dzieciństwa też pamiętam makatkę, którą zrobiła moja mama. To był wielki królik z marchewką :)
OdpowiedzUsuńTeraz po latach zostały tylko igły w szufladzie, ale takie grube.
Dziękuję za przypomnienie o tej technice :)
Moja mama rowniez dziergala taka igla. I rowniez gdzies sie badzia tylko gruba igla, bo tylko takie byly, bo i nici byly tylko grube. I jesli sie nie myle, byly to wiskozowe w czasami bardzo dziwnych kolorach.
OdpowiedzUsuń