Wieści od Abulinki...
Szykuję wpis pourlopowy, ale to dopiero w przyszłym tygodniu. Chyba będzie tego zbyt dużo, by zamknąć to w jednej notce.
Przede mną weselisko w tym tygodniu :-). W związku z tym kilka dni wyjętych z kalendarza, bo to wesele z poprawinami ;-). Hym, zastanawiam się czy wytrwam? Ostatnimi czasy o pewnej porze padam na pysia. Nic, przekonam sie niebawem.
Obecnie siedzę nad przedostatnimi myszami na kalendarzu Brzyduli. Jest u mnie też kalendarz Bebezet. Kalendarze są w dobrym stanie :-) i od razu przyjemniej się na nich wyszywa.
I to by było na tyle, zmykam do fryzjera.
Kowalski pyta kolegę:
- Czy twoja żona jest brunetką, czy blondynką?
- Trudno powiedzieć. Dwie godziny temu poszła do fryzjera i jeszcze nie wróciła.
Tak będzie ze mną ;-)?
Przede mną weselisko w tym tygodniu :-). W związku z tym kilka dni wyjętych z kalendarza, bo to wesele z poprawinami ;-). Hym, zastanawiam się czy wytrwam? Ostatnimi czasy o pewnej porze padam na pysia. Nic, przekonam sie niebawem.
Obecnie siedzę nad przedostatnimi myszami na kalendarzu Brzyduli. Jest u mnie też kalendarz Bebezet. Kalendarze są w dobrym stanie :-) i od razu przyjemniej się na nich wyszywa.
I to by było na tyle, zmykam do fryzjera.
Kowalski pyta kolegę:
- Czy twoja żona jest brunetką, czy blondynką?
- Trudno powiedzieć. Dwie godziny temu poszła do fryzjera i jeszcze nie wróciła.
Tak będzie ze mną ;-)?
No i jak, jesteś brunetką czy blondynką? :-)
OdpowiedzUsuńLilka jestem blondynką :-D, ale to już chyba ostatni raz.
OdpowiedzUsuńCzyli poznam Cię na ulicy??? Ufff...
OdpowiedzUsuńAguś, zapraszam Cię do zabawy w "Lubienie" - szczegóły u mnie na blogu :)
pozytywnie tu u Ciebie!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,
Paula