Ach ten maj...
Tak to już jest w maju, że w okolicach tzw "zimnej Zośki" pogoda nas nie rozpieszcza. Mam nadzieję, że chłód odejdzie i ogrzewać nas będzie cieplutkie słoneczko. Póki co prognoza się sprawdziła i piątek był już całkiem przyjemny :). Zapraszam do obejrzenia zdjęć z weekendu majowego. Trochę późno, ale byłam zajęta innymi rzeczami ;).
Tegoroczny weekend majowy spędziliśmy w Łochowie. O tutaj. To przyjemne miejsce blisko Warszawy. Zielono, czyste powietrze... a przy okazji jak ktoś ma ochotę, może zadbać o swoją urodę.
Któregoś pięknego dnia wybraliśmy się na zwiedzić Zamek w Liwie.
Można w nim było obejrzeć różne rodzaje broni, jednak mnie zainteresowała makatka turecka z XVIII wieku. W medalionie środkowym znajduje się znak sułtana.
A tu kilka szczegółów:
----------
Przepraszam, że dopiero teraz. W odpowiedzi na komentarze pod ostatnim postem:
1. Lawendowa Kraina Robótek - dziękuję za wyróżnienie dla bloga.
2.Viola pytasz czy warto było być na wystawie? Hym...zależy kto czego oczekuje. Ja osobiście mam niedosyt..., ale może zbyt wymagająca jestem...
Oj Kochana, to byłaś w moich stronach, a nawet jadąc do Liwa przejeżdżałaś przez moje miasteczko - Węgrów :-) Polecam następnym razem nasz kościół farny z lustrem Twardowskiego :-) i może wspólną kawkę na świeżo zrewitalizowanym rynku. Pozdrawiam cieplutko - tayton
OdpowiedzUsuńO proszę, gdybym wiedziała wcześniej z pewnością spotkałybyśmy się na kawce :), bo nawet w Węgrowie byłam. Niestety kościół z lustrem Twardowskiego był zamknięty :(. Może innym razem :).
OdpowiedzUsuń