Mój pierwszy raz ;-)

Dawno nic nie pisałam, ale to nie oznacza, że nic się nie dzieje. Wczoraj miałam  przyjemność uczestniczyć w kursie patchworku. Był on wspomagany przez Berninę, która zapewniła maszyny do szycia. Kurs prowadzony był przez Annę Sławińska i Marzenę Krzewicką. Niesamowite prowadzące, świetna atmosfera na zajęciach i treść podana w taki sposób, że nawet początkujący w szyciu sobie poradzą to atuty tego kursu. Naprawdę można się było wiele nauczyć. Ania razem z Marzeną krok po kroku pokazywały nam jak zabrać się do szycia. Ja kompletny laik, sama uszyłam pikowaną poduszkę, a to o czymś świadczy prawda? Teraz zanim wyrzucę jakiś ciuch zastanowię się tysiąc razy :).

 Poniżej collage ze szkolenia:


Etapy powstawania mojej poduszki (choć nie wszystkie):


I na koniec moja poduszka w pełnej krasie:


Komentarze

  1. Świetne efekty! Poducha piękna :) Mam nadzieję że będziesz uczestniczyła w kolejnych zajęciach bo to niepowtarzalna szansa nauczyć się wielu 'myków' szyciowych, potrenować dobór materiałów i generalnie zdobyć artystyczny pogląd na tkaninę.
    Efekty Twojego kursu zachęcają do uczestnictwa!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, ze mnie zachęciłaś do uczestniczenia w kursie :). Kolejne spotkanie mam dopiero 7 kwietnia i już nie mogę się doczekać :)

      Usuń
  2. Poduszka wypadła super. Ja też biorę udział w tym kursie. Ważne jest poznanie tych "myków" szyciowych, jak to Ania nazwała. Serdecznie pozdrawiam. Jola

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jola super, że też uczysz się patchworku :)Dziękuję za miłe słowa :)

      Usuń
  3. Poduch prezentuje się pięknie! Widać, że twoje spotkanie z patchworkiem było interesujące:)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Lucy tak właśnie było :), bałam się maszyny.. ale mam zamiar ją oswoić i przepędzić strachy. Również pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Miło mi będzie, gdy napiszesz kilka słów :)

Popularne posty z tego bloga

Winter Olympic Stitching 2022

Smalls Sal 2017 - luty